Moje miejsca w internecie

piątek, 6 stycznia 2012

Trochę stresogennie...

Dostałam wiadomość, że mamy się stawić 14.01 na ostateczne wybory pilotów do Lublina. Czemu ostateczne? Otóż docelowo ma nas być 4 osoby z danego województwa, a w listopadzie wybrali nas 6cioro no i czas na rozliczenia dotychczasowych osiągnięć. Kurcze nie mam pojęcia jakie są kryteria, zaczynam mieć maleńkiego stresika....ale stwierdziłam, że nawet jak się nie dostanę dalej to i tak będę się odchudzała, za dobrze mi idzie, żeby rzucić to wszystko w pierony. No i polubiłam siłownię, na rowerku nadrabiam wszystkie zaległości w czytaniu książek, w domu, przy Tośce (mojej córce) nie jest to możliwe, bo zawzięcie czyta ze mną:) Także stresik jest, smutno by mi było gdybym odpadła, ale perspektywy na przyszłość też są :) Acha z plusów mój mąż osobisty niósł mnie dzisiaj na rękach :) Wprawdzie nie długo i nie na jakiś straszny dystans ale zawsze to coś, kiedyś by się nie targnął na taki wysiłek (chociaż ćwiczy na siłowni 3 razy w tygodniu), powiedział, że za 20kg poniesie mnie dalej :):)

Brak komentarzy: