Moje miejsca w internecie

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Reisefieber :)

Mój tato używa tego określenia i przeszło ono na mnie też. Mam zdecydowanie reisefieber! Dla osób spoza Śląska lub nie obcojęzycznych oznacza mniej więcej to, że się stresuję wyjazdem do Lublina :) Logistyka odgrywa tu ogromną rolę, bo:
- po pierwsze trzeba wyekspediować Tośkę do Babci do Opola (więc znów pakowanie całego majdanu nas czeka)
- po drugie spakować muszę siebie, a zupełnie nie mam co na siebie włożyć :P
- po trzecie zapakować męża
- po czwarte przygotować dietę na te trzy dni, zapakować w pudełka itp.
- po piąte sprawdzić pociągi, chociaż nie ma się co oszukiwać, pewnie nic się nie zmieniło z Nowym Rokiem i tak będę się tłukła 8h w jedną stronę :(
- po szóste przestać myśleć nad tym jakie będą kryteria wyboru czwórki z szóstki, bo zwariuję
-po siódme....o Matko, zapomniałam zrobić prania lecę włączyć pralkę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


  

Brak komentarzy: