Moje miejsca w internecie

piątek, 28 września 2012

Kulinarnie :)

Nigdy nie podejrzewałabym się o to, że zamieszczę tu jakieś przepisy, ale dumna jestem jak paw z tego co upichciłam, a poza tym jest to potrawa/danie dozwolona w "gacowaniu" to się może komuś przyda :) Dzisiaj upiekłam.....ketchup :) Tak, nie ugotowałam, ale upiekłam :) Wszytko przez to, że w moim bloku był dzisiaj pożar i odcięli nam gaz i ostałam się z wszystkim produktami do ketchupu, kombinowałam i wsadziłam to wszytko w piekarnik. A oto przepis i fotorelacja:)

1,5kg pomidorów (sparzonych i obranych ze skórki)
1 żółta papryka
2 czerwone cebulki
pieprz mielony
lubczyk
 ( ja użyłam mrożonego, koperek,lubczyk, pietruszkę siekam i mrożę w małych pojemnikach, mam potem w zimie powiew lata:))
suszony czosnek
bazylia
słodka mielona papryka
ziele angielskie
liść laurowy
słodzik do smaku
cytryna
Nie jestem w stanie podać proporcji przypraw, bo wszystko robiłam na oko, doprawiajcie wg. uznania  i podniebienia :)
wrzuciłam to wszystko do naczynia żaroodpornego i piekłam najpierw 30min pod przykryciem, a później 15min bez przykrycia w temp. 200 st C z termoobiegiem
Po tym czasie wyglądało to tak:
Zapach, który rozszedł się po domu cuuudny :)
Zmiksowałam to na gorąco blenderem i zapakowałam w słoiczki żeby mieć na dłużej. Chyba powtórzę tą operację niedługo i zrobię więcej, na długie zimowe dni...chociaż może wtedy już nie będę na diecie ;)
3 słoiki lądują na pawlaczu, a pojemnik w lodówce na bieżące "wydatki" Może komuś się przyda taki jesienny przepis:)
SAMACZNEGO!

2 komentarze:

BogaczKa pisze...

Ooo, dzięki za przepis :) Taki ketchup - sosik, z pewnością nada się do wielu dań :)

Miro Gu pisze...

wygląda przepysznie, zapewne tez tak smakuje, w przyszłym tygodniu na pewno sam spróbuję coś podobnego upitrasić, ale na pewno po wizycie w Wa-wie:)
Buziaki:)