Dzisiaj wpis będzie rocznicowy :) Wczoraj 8.09 mieliśmy z M. piątą rocznicę ślubu :) W "slangu" nazywana drewnianą stąd tytuł :) Bardzo miło spędziliśmy wieczór, wymieniliśmy się prezentami, ja dostałam najfajniejszy, praktyczny prezent - dwie sukienki ;) M stwierdził, że lepszy taki praktyczny, niż taki, który "zużyję", a ponieważ jesteśmy wybitnie kreatywni stanęło na sukienkach, których nigdy nie było w mojej szafie za dużo ( czyt. nie było wcale), a w których teraz się całkiem nieźle prezentuję :) Jak będę miała trochę więcej odwagi to kiedyś wrzucę zdjęcia ;) Małż dostał ode mnie piękny portfel i książkę naszego ulubionego, ostatnio autora Child'a
Dmuchała bardzo dzielnie :) No i oczywiście były też kwiaty :)
Wpis jest pełen uśmiechów, bo jak mogłoby być inaczej :)
Teraz 3 słowa do mojego najwierniejszego kibica, motywatora i sędziego: Kochany bardzo dziękuję Ci za te lata spędzone razem i ciągle się dziwię jak Ty mogłeś się ze mną ożenić jak 5 lat temu wyglądałam jak 4panny młode na raz :) To chyba jest jednak miłość :) KTC :)
2 komentarze:
OOo! Wielkie brawa i gratulacje! Obyście jeszcze wiele takich 'piątek' doczekali :)
Wszystkiego dobrego :)
Czytam Pani bloga i nie mogę się nadziwić. Podziwiam wytrwania i pieknych chwil. Życzę wszystkiego dobrego !
Prześlij komentarz